Ten przepis znalazłem tutaj, a swoją szarlotkę napakowałem większą ilością jabłek, co zresztą widać :)) Jest pyszna, więc jeżeli mamy zapasy jabłek zamkniętych w słoikach, to możemy ją piec o każdej porze roku, a naprawdę warto.

Składniki:

Ciasto:

- 2 szklanki mąki,

- 1/3 szklanki cukru,

- 2 łyżeczki proszku,

- 2 jajka,

- 3-4 łyżki mleka,

- 160 g masła.

Nadzienie:

- 2 kg jabłek ( dałem dużo więcej ),

- 2 łyżki mąki ziemniaczanej,

- 40 g masła ( nie dałem ),

- cukier waniliowy.

Wykonanie:

Z podanych składników wyrobić ciasto, najlepiej w robocie, ponieważ jest klejące. Podzielić na dwie części. Jedną włożyć do lodówki, a drugą  rozwałkować na papierze i przez papier do pieczenia. Razem z papierem przenieść na blachę i podpiec przez około 10 minut w nagrzanym do 180 stopni  piekarniku. Przygotować nadzienie. Obrane i pokrojone jabłka poddusić w garnku, następnie dodać cukier i mąkę.Wyłożyć na podpieczony spód i przykryć rozwałkowaną drugą częścią ciasta. Najlepiej przez papier do pieczenia lub folię i razem z nim przenieść na ciasto, odwracając papierem do góry. Wtedy ciasto się nie rozerwie. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 40 minut, do zrumienienia. Ja zamiast lukru posypałem cukrem pudrem.