Przepis na te pierniczki znalazłem na wyrwanej kartce z kalendarz, włożonej do zeszytu z przepisami. Pierniczki robią się miękkie po 2-3 dniach, a na uwagę zasługuje również polewa.

Składniki:

Ciasto:

- 1/2 kg mąki,

- 200g miodu ( 1/3 części zastąpiłem melasą),

- 200g cukru,

- 1/4 kostki masła,

- 1 jajko,

- przyprawa do piernika,

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia.

Polewa:

- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady,

- kilka łyżek mleka,

- 5-6 krówek.


Wykonanie:

W garnku rozpuścić cukier, miód i masło. Dodać przyprawę do piernika, wymieszać, zagotować i przestudzić. Do przesianej mąki z proszkiem dodać masę miodową, wbić jajko i zagnieść gładkie ciasto. Wstawić na 4-5 dni do lodówki. Ja chłodziłem 3 dni. Ciasto wyrobić, rozwałkować i piec około 15 minut w nagrzanym piekarniku.
Krówki z mlekiem rozpuścić w garnku, dodać połamaną czekoladę. Wymieszać do roztopienia wszystkich składników i ciepłą smarować pierniczki.