Było już męskie ciasto, więc teraz przyszła pora na damski odpowiednik. Pomysł powstał w czasie przygotowywania zapasów na zimę, a właściwie buraczków, które podczas tarcia puściły dużo soku. Przepis na drożdżówkę pochodzi od babci i ma już swoje  lata.Na koniec dodam,że mimo różowego koloru, panowie też je lubią:)

Składniki:

Ciasto:

- 1/2 kg mąki pszennej,                                             

- 1/2 szklanki cukru,

- 3 łyżki cukru waniliowego,

- 50 g roztopionego masła,

- 1/2 szklanki soku z ugotowanych buraków,          

- 1/2 szklanki ciepłego mleka,

- 3 jajka,

- 30 g świeżych drożdży .

Nadzienie:

- powidła śliwkowe,

- 1 szklanka wiórki kokosowe,

- 2 łyżka miodu,

- 1 jajko,

- 1 łyżka cukru waniliowego



Sposób przygotowania:






Z mleka, cukru waniliowego i drożdży zrobić zaczyn i odstawić do napuszenia. W tym czasie zrobić nadzienie kokosowe czyli wszystko (oprócz powideł) wymieszać. Do miski wsypać mąkę,cukier,dodać rozczyn,sok z buraków i jajka. Całość wyrobić, pod koniec dodając roztopione masło. Ciasto odstawić do wyrośnięcia, po czym rozwałkować na prostokąt ( ja zrobiłem to rękoma). Z jednej strony do połowy rozsmarować powidła, z drugiej masę kokosową. Każdą zwinąć do środka i nałożyć na siebie. Powstały rulon parokrotnie skręcić i najlepiej na papierze do pieczenia przełożyć do keksówki. Trzeba uważać,bo ciasto jest dość luźne, ale dzięki temu po pieczeniu bardzo puszyste i miękkie.